Reprezentant niepotrzebny od zaraz?

Data dodania: 2014-12-19 16:20:35
Reprezentant niepotrzebny od zaraz?

Kiedy czytasz te słowa, Drogi Czytelniku, prawdopodobnie jest tuż przed, albo tuż po „Sylwestrze” 2014 roku. To szczególny okres dla każdej firmy i tym samym dla każdego jej pracownika. To czas podsumowań i rozliczania minionych 12 miesięcy, wskazywania przyczyn sukcesu lub porażki. Właśnie teraz próbuje się znaleźć odpowiedzi na wiele kluczowych pytań: Co osiągnęliśmy, a czego nie? W którym kierunku podąża cały rynek i jaką drogę wybiera konkurencja? Jakie rozwiązania zadziałały, a które decyzje były chybione? To również pora na wyciąganie wniosków i mądre planowanie, na podejmowanie trudnych decyzji budżetowych i, jeszcze trudniejszych, personalnych. Z rozrzewnieniem wspominamy stare czasy, gdy cały przysłowiowy „tort” rósł, więc i nasz kawałek również. Czasy, kiedy wizyta Reprezentanta Medycznego była przyjemnym fragmentem dnia w pracy lekarza, pielęgniarki czy farmaceuty. Tak, tak…Byliśmy (my pracownicy firm farmaceutycznych) młodzi, ładnie ubrani, uśmiechnięci i sympatyczni, zawsze z jakąś ciekawą i praktyczną informacją dotyczącą promowanego produktu i …z obowiązkową garścią długopisów. Od tego czasu wiele się zmieniło i nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że przyczyn jest wiele, np.: zwiększenie liczby konkurentów na rynku, pojawienie się produktów generycznych i biopodobnych, Prawa Farmaceutycznego, płatnika (NFZ), zmian w refundacji, a nawet…korków na ulicach. Każdy kto pracuje w sprzedaży wie, że lwią część swojej pracy spędza za kółkiem, przed komputerem/tabletem i z telefonem przy uchu. Wbrew pozorom, bezpośredni kontakt z Klientem zajmuje relatywnie mało czasu. Lekarze i farmaceuci mają średnio parę minut na rozmowę z pracownikiem firmy (o ile w ogóle taki czas znajdą), bardzo sprecyzowane oczekiwania i większą świadomość biznesową. Wiele lat temu, pracując kilka dni z Reprezentantami w Holandii, nie mogłem zrozumieć dlaczego jesteśmy przyjmowani w biegu, „na stojąco”, na korytarzu lub w drzwiach gabinetu. Teraz już rozumiem.
  Na szczęście w Polsce nie zmieniło się jedno – jeśli Klient zdecyduje się na rozmowę, to w większości przypadków prosi, aby usiąść (ach ta polska gościnność!). Dobrą informacją jest również to, że pracownik Ochrony Zdrowia w naszym kraju praktyczną wiedzę dotyczącą produktów leczniczych nadal chce uzyskiwać od firm.

Poleć znajomemu



Nie posiadasz uprawnień aby zobaczyć pozostałą część artykułu

Poniżej informujemy co może być powodem takiej sytuacji.

Aby zobaczyć całą treść musisz się zalogować.

Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.

Artykuł dostępny jest również w wersji papierowej i elektronicznej naszego magazynu.
Zapraszamy do prenumeraty.

Możliwość logowania i rejestracji dostępna jest w prawej części serwisu.

Autorzy artykułu

Piotr Zglinicki

Piotr Zglinicki

Piotr Zglinicki

Absolwent wydziału lekarskiego Akademii Medycznej w Warszawie. Zajmował stanowiska od Reprezentanta Medycznego przez District Sales Managera, Sales Managera po Business Unit Managera w firmach Wyeth i Amgen. Specjalizował się w tworzeniu zespołów sprzedażowych i wprowadzaniu nowych produktów leczniczych na rynek polski.
  Obecnie właściciel firmy Be Wise, trener, konsultant, coach, akredytowany partner firmy Insights® Learning and Development. Jest autorem wielu nowatorskich projektów szkoleniowych (m.in. z zastosowaniem nowoczesnych technologii) oraz doradcą w zakresie zarządzania w organizacji oraz marketingu.

Firma: BeWise

Kontakt z autorem: redakcja@pharmrep.pl

Lista numerów

Sonda

W chwili obecnej nie ma żadnej aktywnej sondy.

Zobacz wyniki i pozostałe sondy